czwartek, 7 marca 2024

Marsz oddziału Zapory - DE PRESS

 7 marca 1949 został zamordowany przez komunistów mjr. Hieronim Dekutowski "Zapora".

„…a może już nikt o nas nie wspomni i nawet nie będzie pamiętać, że walczyliśmy o wolność Ojczyzny, może określenie nas bandytami, wpajane społeczeństwu, pozostanie już na zawsze…”

Cześć Jego Pamięci! 🇵🇱




poniedziałek, 20 listopada 2023

 

ODSŁONIĘTO POMNIK POMORDOWANYCH ŻYDÓW I POLAKÓW W LASACH KOZŁOWIECKICH

26 października 2023 roku w Lasach Kozłowieckich odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika upamiętniającego pomordowanych Żydów i Polaków w latach 1940-1942. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, duchowieństwa, organizacji społecznych oraz mieszkańcy regionu.

Pomnik został wzniesiony w miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej Niemcy zamordowali około 1500 Żydów m. in. pacjentów szpitala oraz 150 Polaków więźniów zamku lubelskiego.

W uroczystości wziął udział m.in. biskup lubelski Mieczysław Cisło, który w swoim wystąpieniu podkreślił, że "pamięć o ofiarach Holocaustu jest obowiązkiem nas wszystkich".

Musimy pamiętać o tym, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej, aby nigdy więcej nie dopuścić do takich zbrodni - powiedział.

Pamięć i przestroga

Prezydent Andrzej Duda, który napisał list do uczestników uroczystości, podkreślił, że pomnik jest symbolem pamięci o ofiarach Holocaustu.

    Ten pomnik upamiętnia zbrodnię, która była dokonaną na ludziach najsłabszych i bezbronnych będzie skłaniał do refleksji i modlitewnej pamięci o ponad 30000 Żydów których hitlerowcy okupanci zamknęli w getcie w Lublinie a następnie bezlitośnie zgładzili - napisał prezydent.

Prezydent Duda podkreślił również, że pamięć o ofiarach Holocaustu jest warunkiem koniecznym, aby podobne akty ludobójstwa już na trwałe odeszły w przeszłość.

 

W uroczystości udział wzięła również Marianna Jarosz-Krasnodębska, która w czasie II wojny światowej pomagała Żydom. Pani Marianna została uhonorowana tytułem Sprawiedliwa wśród Narodów Świata.

W swoim wystąpieniu pani Marianna podkreśliła, że na wojnie obie strony są przegrane.

    Wojna to zawsze tragedia, w której nie ma zwycięzców. Wszyscy przegrywają: jedni życiem, inni zdrowiem, a jeszcze inni wiarą w człowieczeństwo - powiedziała pani Marianna.

Pani Marianna podkreśliła również, że ważne jest, aby pamiętać o ofiarach wojny i o tym, jak okrutne mogą być jej skutki.

    Pamięć o ofiarach wojny jest ważna, abyśmy nigdy nie zapomnieli o tym, co się wydarzyło i aby takie zbrodnie nigdy więcej się nie powtórzyły – powiedziała.

Uroczystość odsłonięcia pomnika zakończyła się wspólną modlitwą Żydów i chrześcijan i złożeniem kwiatów pod pomnikiem.

Przypomnienie o zbrodni

Pomnik w Lasach Kozłowieckich jest kolejnym symbolem pamięci o ofiarach Holocaustu w Polsce. W ostatnich latach w całym kraju odsłonięto wiele pomników i tablic upamiętniających pomordowanych Żydów.

Przypomnienie o zbrodni Holocaustu jest ważne, aby nigdy nie zapomnieć o ofiarach i aby takie zbrodnie nigdy więcej się nie powtórzyły.

 

PAMIĘTAMY O OFIARACH HOLOCAUSTU 🕊️
Dziś 26 października 2023 roku, w Lasach Kozłowieckich miała miejsce wzruszająca uroczystość odsłonięcia pomnika upamiętniającego ponad 1500 Żydów i 150 Polaków, którzy padli ofiarą nieludzkiego bestialstwa w latach 1940-1942. W obecności przedstawicieli władz państwowych, samorządowych, duchowieństwa, organizacji społecznych oraz mieszkańców regionu, zwróciliśmy się wspólnie ku przeszłości, oddając hołd ich pamięci. 🌹
Pomnik wzniesiony w miejscu tej tragicznej historii ma przypominać nam o koszmarze Holocaustu, zbrodni dokonanej na najsłabszych i bezbronnych. Dla naszych serc i sumień jest to kluczowy znak przestrogi. 🕯️
Słowa biskupa lubelskiego Mieczysława Cisło brzmią jak echo w naszych sercach: "Pamięć o ofiarach Holocaustu jest obowiązkiem nas wszystkich". List Prezydenta Andrzeja Dudy przypomniał, że to nasze dziedzictwo, nasza odpowiedzialność i nasza wspólna troska, aby pamięć ta nigdy nie zaginęła, byśmy nie zapomnieli o tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za okrucieństwo wojny. 🙏
W tej wzruszającej chwili do naszego grona dołączyła Marianna Jarosz-Krasnodębska, Sprawiedliwa wśród Narodów Świata, która podczas II wojny światowej pomagała Żydom, pokazując, że w ciemnościach zawsze jest miejsce na światło człowieczeństwa i miłości. 💖
Odsłonięcie tego pomnika nie tylko przypomina nam o przeszłości, ale również stanowi nasze wspólne zobowiązanie: nigdy więcej nie pozwolimy, by taka tragedia powtórzyła się na ziemi polskiej czy gdziekolwiek indziej na świecie. 🌍
Wszystkie reakcje:
12


czwartek, 13 kwietnia 2023

 

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej



13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Upamiętnia on rocznicę opublikowania przez Niemcy w 1943 roku informacji o odkryciu w Katyniu pod Smoleńskiem w Rosji, masowych grobów oficerów Wojska Polskiego, zamordowanych przez NKWD w 1940 roku. W związku z tym przypominamy postać kapitana Wacława Lalki – żołnierza, który został skrytobójczo zamordowany strzałem w tył  głowy w lesie katyńskim wiosną 1940 roku.

Wacław Lalka przyszedł na świat 22 września 1910 roku w Lubartowie. Rodzicami jego byli Wincenty i Wiktoria z domu Zagojska. Miał troje rodzeństwa, siostrę Wiktorię i braci Aleksandra i Bolesława. Dzieciństwo i młodość spędził w Lubartowie w domu przy ulicy Krętej 4.
Naukę rozpoczął 9 września 1926 roku w humanistycznym Gimnazjum Jana Kurtza, które mieściło się w budynku dzisiejszego II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja przy ulicy Lubelskiej. Szkołę ukończył w czerwcu 1929 roku, zdając rozszerzony egzamin dojrzałości typu humanistycznego przed Państwową Komisją Egzaminacyjną, powołaną przez Kuratorium Okręgu Szkolnego Lubelskiego.
Po ukończeniu gimnazjum rozpoczął naukę na wydziale lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego im. Józefa Piłsudskiego. Od dnia 4 lipca 1929 roku rozpoczął służbę wojskową w Szkole Podchorążych Sanitarnych w Warszawie, jednocześnie będąc studentem Uniwersytetu Warszawskiego.
Rozpoczęta kariera wojskowa Wacława Lalki przebiegała pomyślnie. Był systematycznie awansowany oraz uzyskiwał wysokie noty z egzaminów. Ostatni egzamin na Uniwersytecie Warszawskim im. Józefa Piłsudskiego zdał dnia 31 października 1935 roku. Ukończył również kurs Szkoły Podchorążych z wynikiem dobrym, i zdał egzamin na podporucznika, uzyskując najlepsze noty z: wyszkolenia bojowego, historii wojsk i wojen, wychowania fizycznego i taktyki ogólnej.
Dnia 20 stycznia 1936 roku został skierowany na staż szpitalny do 6 Szpitala Okręgowego we Lwowie. Rok później został młodszym lekarzem 6 Pułku Lotniczego stacjonującego również we Lwowie.
W czasie pobytu we Lwowie Wacław Lalka poznał Zofię Honoratę Marię Hićkiewicz, urodzoną 5 grudnia 1909 roku, którą poślubił 24 listopada 1938 roku w kościele św. Marii Magdaleny we Lwowie. Mieli jedno dziecko – syna Krzysztofa urodzonego 13 stycznia 1939 roku.
Porucznik Wacław Lalka, podobnie jak wielu polskich oficerów we wrześniu 1939 roku, znalazł się w niewoli radzieckiej. Przebywał w obozie dla jeńców wojennych w Kozielsku, gdzie nazwisko jego figuruje na wykazie nr 29/2 z kwietnia 1940 roku, sporządzonym przez NKWD w Moskwie z poleceniem przekazania do dyspozycji szefa Zarządu NKWD Smoleńskiej obłasti. Nr akt sprawy: 480.
Dalsze losy rodziny Wacława Lalki nie są znane. Z informacji uzyskanych z PCK wiadomo, iż żona Zofia wraz z synem przebywali w latach 1942-1944 w polskim osiedlu Masindi – Uganda.
Symbolicznym miejscem spoczynku kapitana Wacława Lalki jest grób rodziny Lalków i Karwackich znajdujący się na cmentarzu parafialnym w Lubartowie.

Postać kpt. Wacława Lalki uhonorowana została w 2012 r. w ramach akcji "Katyń... ocalić od zapomnienia".

Celem Programu "Katyń... ocalić od zapomnienia" jest posadzenie 21.857 DĘBÓW PAMIĘCI. Każdy Dąb upamiętnia konkretną osobę, która zginęła w Katyniu, Twerze lub Charkowie, według zasady jeden DĄB to jeden "katyński Bohater". W Programie uczestniczą szkoły, ośrodki wychowawcze, drużyny harcerskie, urzędy gmin, starostwa powiatowe oraz inne instytucje i organizacje. Po zgłoszeniu - uczestnicy otrzymują certyfikat, poświadczający, że Dąb Pamięci został zasadzony dla uczczenia tego konkretnego bohatera. Zwykle zgłoszenie do Programu staje się impulsem do odszukania przez uczestników, np. uczniów placówki, śladów życia i często bogatej działalności „ich lokalnego Bohatera" na rzecz wspólnego dobra mieszkańców powiatu czy gminy.

Dąb Pamięci znajduje się przed budynkiem II Liceum Ogólnokształcącego im. P. Firleja w Lubartowie.


wtorek, 10 maja 2022

Dziś (10 maja) mija 191 rocznica bitwy pod Lubartowem

10 maja mija 191 rocznica potyczki pod Lubartowem, w której starły się oddziały polskiego Korpusu gen. W. Chrzanowskiego i armii rosyjskiej gen. Kreutza. Również w tym roku lubartowscy regionaliści odwiedzą miejsca pamięci zapalając w intencji poległych znicze.

Bitwa pod Lubartowem została stoczona 10 maja 1831 roku podczas powstania listopadowego. Wojskom polskim udało się szczęśliwie przeprawić przez Wieprz i ruszyć na Zamojszczyznę. Wojska rosyjskie powstrzymywane przez oddział 1 kompanii 1 pułku piechoty kpt. Józefa Leśniowskiego bombardowały miasto, wywołując liczne pożary. Załoga polska przez kilka godzin odpierała szturmy i wytrzymywała ostrzał artyleryjski. Poddali się dopiero po wystrzeleniu wszystkich naboi i wybiciu bram klasztornych. W tym czasie miasto płonęło. Rosjanie otoczyli Lubartów, nie pozwalając ludności cywilnej na wydostanie się. Kto mógł chronił się w piwnicach swoich domostw. W aktach parafialnych odnotowano śmierć kilkuosobowej rodziny Lisków, która „w pogorzeli całego miasta Lubartowa przez wojska cesarsko – rosyjskie podpalonego z przyczyny walki z wojskiem polskim spaliła się czyli podusiła od gorąca w piwnicy pustej ukrytych”. Byli to: Mikołaj Lisek (lat 46), jego żona Ewa z Kurlów (lat 32), ich pięcioro dzieci i bratanek. Poniesione z tego powodu i wyliczone później straty materialne Lubartowa przewyższały kilkakrotnie straty innych miast w województwie lubelskim i wynosiły w skali całego województwa przeszło 12% . Na lubartowskim cmentarzu parafialnym znajduje się mogiła powstańców listopadowych, walczących w korpusie gen. Wojciecha Chrzanowskiego z pułku strzelców mjr Falkowskiego poległych 9 maja 1831 w okolicach Lubartowa (Firlej) oraz 5 pułku ułanów płk Chmielewskiego poległych 10 maja 1831 r. w czasie przeprawy przez rzekę Wieprz. W maju 2016 r. na placu przy kościele o.o. Kapucynów zasadzono Dąb jako wieczny symbol naszej pamięci. Również w tym roku lubartowscy regionaliści odwiedzili te miejsca zapalając w intencji poległych znicze.

Walący się mur przy kościele po-Kapucyńskim w Lubartowie domagał się gwałtownie remontu. Wąska uliczka ciągnąca się tuż przy nim zaczęła być nawet niebezpieczną dla ruchu kołowego, który ostatecznie został wstrzymany przez władze miejskie. Otóż rektor kościoła, pomimo braku funduszy w ubogiej skarbonie kościelnej, postanowił nie dopuścić do ruiny i po porozumieniu się z parafianami i dozorem, uzyskał pracę ofiarną murarzy lubartowskich, co umożliwiło przystąpienie do rozbiórki muru. Robota rozpoczęta wiosną 1926 r., posuwała się chyżo naprzód. Na parę tygodni przed Wielkanocą zaczął się już wznosić częściowo nowy mur i oto w chwili wykopywania z ziemi zbytecznych gruzów i kamieni, natrafiono na kości ludzkie. W tem miejscu nie było nigdy cmentarza. Odkrycie przejęło do głębi robotników i zachęciło do poszukiwań. Wkrótce – rozkopana ziemia odkryła szkielet polskiego żołnierza – powstańca i zrozumiano wszystko. Ręce wzniosły się do czapek a usta- poruszały słowami modlitwy…

Dziewięćdziesiąt pięć lat cień Kapucyńskiego muru był grobem bohatera nieznanego nikomu. Któż to był? Żołnierz prosty czy dowódca oddziału walczącego mężnie pod osłoną kościoła? Może to podpułkownik Chmielewski albo major Falkowski, zabici obaj w krwawej bitwie pod Lubartowem? Kto by to nie był! Mniejsza o nazwisko! Wiadomo jednak, że to jeden z tych świętych ofiarników na śmierć posłanych, którzy poddali się po wystrzeleniu ostatniego naboju.

Sinawa mgła przepełnia powietrze… Majowy aromat płuca chłoną a wzrok przebija z trudem zasłonę mglistą. Słychać tętent… a spoza mgły coś różowi się , pali. To most na rzece za naszą konnicą sunącą we mgle pod dowództwem Chrzanowskiego. Od Kamionki ciągną bataliony wojska… W skrobowskim lesie zatrzymał się Skarżyński ze swą konnicą i artylerią podchodząc brygadę Feziego. Korpus Kreutza wzmożony oddziałem Kuzniecowa pełznie jak wielki tysiącgłowy gad …W oddali czerwienia się dachy pałacowe i kościelne. Smukle wieżyczki patrzą w niebo… Na klasztorze jaśnieje złoty krzyż i biała smuga muru biegnie po ziemi strzegąc świątyni Pańskiej. To Lubartów. … Z ust wodza pada rozkaz za rozkazem! Miasto zadrżało od tętentu koni i bicia serc ludzkich. Jeden batalion pierwszego pułku ukryty w murach Kapucyńskiego klasztoru stanął do walki na śmierć i życie. Rozgorzała bitwa płomieniem nienawiści i rozpaczy…Batalion pierwszy jak wielki ofiarnik pozostał w murach klasztornych bronić placówki do ostatka a Chrzanowski ruchem flankowym zwrócił się ku Łęcznej, prowadząc jednocześnie uporczywą walkę z nacierającym silnie nieprzyjacielem. Wszystkie szarże konnicy Kreutza zostały odparte i Chrzanowski szczęśliwie przeprawił się za Wieprz. A tu pod osłoną klasztornego muru idzie gra o stawkę ostatnią. Naraz – sine mgły, białe smugi obłoków, sylwetki walczących oblewa purpura. Piekielny zwiastun zagłady – łuna pożaru. Płonie stary gród Firlejów, Wiśniowieckich i Sanguszków! Łakome języki ognia ślizgają się po cennych budowlach dusząc w dymie najcenniejszy skarb- życie ludzkie. Za klasztornym murem niedobitki oddziału z zimną krwią bohaterów oceniają tragizm położenia. Wszystkie oczy skupiły się na ostatnim naboju. I… przyszła chwila przesmutna. Gwizdnęło powietrze , zapach prochu wdarł się w mózg oblężonych… padł ostatni strzał…

Cytowany powyżej tekst to fragment opowiadania autorstwa Wandy Śliwiny zatytułowanego We mgle dziejów a zamieszczonego w wydanej w roku 1928 publikacji „Ziemia Lubartowska. Szkic monograficzny, ilustrowany” opracowanego przez Wandę Jagienkę Śliwinę i Ferdynanda Tracza.

Ewa Sędzimierz

fot. Lubartów (plan z 1812 r.)

Related Posts

 

 

 

Lubartowiak 2022 , nr 8, str.8
 
 
 
 
 


Art. Polsce Wierni, Nr 4, str 25
 

poniedziałek, 31 stycznia 2022

Tablica w hołdzie ofiarom terroru stalinowskiego

Tablicę w hołdzie ofiarom terroru stalinowskiego odsłonięto dziś na cmentarzu w Lubartowie. Użyte na niej pamiątkowe nazwy "Sybir", "Lubianka" oraz "Las Katyński" to symbole masowych zbrodni na Polakach. Inicjatorami umieszczenia tablicy na zbiorowej mogile żołnierzy z 1939 r. są Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych z Lubartowa oraz środowisko żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK z Lublina.
fot. Katarzyna Wójcik